Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

By kiedyś było lepiej w polskiej piłce nożnej

mat.pras.
O tym, co wydarzyło się w niedzielę 15 października 2023 roku, piłkarze i kibice reprezentacji Polski woleliby jak najszybciej zapomnieć. Remis 1:1 ze słabiutką Mołdawią był dopełnieniem fatalnych w wykonaniu Biało-Czerwonych eliminacji. Taki wynik oznacza, że nasz udział w EURO 2024 stanął pod znakiem zapytania, a właściwie baraży.

To też doskonały moment, by zastanowić się, jak ma wyglądać przyszłość piłkarskiej kadry. I co trzeba zrobić, by trwające eliminacje, były tylko niemiłym wspomnieniem i ostrzeżeniem. Eksperci, byli piłkarze i trenerzy są zgodni: najważniejsze jest szkolenie. I zerwanie z filozofią, mówiącą, że polski piłkarz musi bronić i grać z kontraataku.

– Z nami nie jest tak źle. Potrzebujemy tylko człowieka, który będzie potrafił wydobyć z nas potencjał i pokazać, że rzeczywiście jesteśmy mocni – mówił na początku roku w rozmowie z Przeglądem Sportowym Kamil Kosowski, były reprezentant Polski.

– Nie uważam, żeby nasi reprezentanci nie potrafili grać ofensywnie. Mamy graczy, którzy doskonale umieją to robić. To nie jest tak, że my musimy bronić, bo nie potrafimy grać inaczej – wtóruje mu Sebastian Pietrzyk, trener młodzieży w fundacji Polish Soccer Skills, organizującej obozy szkoleniowe dla piłkarzy w wieku od 7 do 19 lat.

Szkoleniowcy współpracujący z PSS starają się wpajać swoim piłkarzom wizję gry ofensywnej, odważnej. I taką też mają prezentować reprezentanci fundacji, którzy dzień po feralnym remisie z Mołdawią, stanęli na murawie PGE Stadionu Narodowego i odebrali powołania do kadry Polish Soccer Skills.

– To nasza elita. Zawodnicy i zawodniczki, którzy uzyskali najlepsze wyniki w testach przeprowadzanych podczas naszych obozów, trafią do kadry. Dzięki czemu mają szansę wyjechać z nami na sparingi z najmocniejszymi drużynami z całej Europy. W poprzednich latach mierzyliśmy się m.in. z Bayernem Monachium, FC Porto i czołowymi holenderskimi szkółkami. To naprawdę fajny test i super przygoda dla naszych podopiecznych – zaznacza Ewelina Stępień-Kunik prezes fundacji Polish Soccer Skills.

Blisko 300 dzieci, które dostały w poniedziałek nominację, na początku przyszłego roku ruszy na obozy, w trakcie których sprawdzi swoje umiejętności na tle rówieśników z czołowych europejskich akademii. W trakcie takiego wyjazdu nie tylko piłkarze mogą się czegoś nauczyć.

– Dla nas to też super okazja, by podejrzeć, jak pracuje się z młodymi graczami w tych topowych szkółkach – mówi Pietrzyk.

I trenerzy, i młodzi zawodnicy dostaną więc szansę, by poprawić umiejętności. Oby to zaprocentowało w przyszłości, gdy któryś z piłkarzy, którzy 16 października pojawili się na murawie PGE Stadionu Narodowego, będzie wychodził na nią w barwach reprezentacji, ale tej seniorskiej.
– A mamy już kilku naszych absolwentów w dorosłej kadrze i ta liczba wciąż rośnie, bo ostatnio doszli Filip Marchwiński i Patryk Peda, dlatego mocno wierzę, że w poniedziałek też oglądaliśmy przyszłych kadrowiczów – kończy Stępień-Kunik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: By kiedyś było lepiej w polskiej piłce nożnej - Sportowy24

Wróć na konskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto