Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Pomezania Malbork po zaciętym meczu i dramatycznej drugiej połowie pokonała Jaguara Gdańsk

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Konrad Sosiński Fotografia
Po bardzo dobrym meczu Pomezania Malbork pokonała we wtorkowy wieczór (15 sierpnia) Jaguara Gdańsk w 3 kolejce IV ligi pomorskiej. Dramaturgii temu spotkaniu dodał fakt, że gospodarze przez około pół godziny grali w osłabieniu.

IV liga. Pomezania Malbork - Jaguar Gdańsk 2:0 (1:0)

Jaguar Gdańsk jest zaliczany do grona faworytów do awansu. We wtorek do Malborka przyjechał, mając na koncie dwa zwycięstwa po 3:2 (ze Spartą Sycewice i Gryfem Wejherowo). W spotkaniu z Pomezanią też stracił dwa gole i ku uciesze miejscowych kibiców nie strzelił żadnego.

Z różnych względów to nie był łatwy mecz dla malborczyków, tym bardziej z trzech punktów cieszy się trener Paweł Budziwojski.

Wygraliśmy z rywalem, który moim zdaniem jest najmocniejszy personalnie w tej lidze. Tam są ludzie, którzy grali w ekstraklasie. Ale nasi chłopcy włożyli w to spotkanie dużo ambicji, walki i uważam, że odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo - mówi Paweł Budziwojski, trener Pomezanii.

Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 1:0 po bramce Roberta Wesołowskiego. Trener nazywa to trafienie „stadiony świata”. Kapitan gospodarzy przełożył sobie obrońcę i z narożnika pola karnego uderzył w „okienko”. Po przerwie wynik podwyższył Kacper Rapińczuk, który po podaniu Mateusza Latkiewicza znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Jaguara i wykorzystał okazję.

CZYTAJ TEŻ: Pomezania Malbork w 2 kolejce IV ligi pomorskiej wygrała ze Spartą Sycewice

Około 60 minuty doszło do kontrowersji. Malborczycy byli zaskoczeni decyzją sędziego, który pokazał Latkiewiczowi drugą żółtą kartkę i od tej pory musieli radzić sobie w dziesięciu. Arbiter uznał, że zawodnik Pomezanii próbował wymusić rzut karny.

Jestem daleki od oceniania decyzji sędziów, ale tutaj był kontakt, Mateusz nie udawał. W temperaturze 35 stopni Celsjusza graliśmy potem o jednego mniej. Tym bardziej chłopakom należy się szacunek za walkę do końca – doaje Paweł Budziwojski.

Pomezania: Uzarek – Wąs, Włoch, Marszałek, Rapińczuk (60 Karniluk) – Wesołowski (75 Nędza), Śmietanko (70 Karczewski), Klinkosz, Kobyliński, Latkiewicz – Grabowski (78 Dryjas).

Kolejnym meczem Pomezanii będą derby z Gromem Nowy Staw, które odbędą się w sobotę (19 sierpnia) o godz. 17 w Malborku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto