W Końskich kierujący samochodem uderzył w dwa zaparkowane auta i w drzewo. Nie chciał opuścić dymiącego pojazdu, był nietrzeźwy. Zdjęcia

Samochód uderzył w dwa auta i drzewo, kierowca nie chce opuścić pojazdu, z którego unosi się dym – zgłoszenie tej treści w czwartkowy poranek dotarło do koneckich służb ratunkowych. Historia rozegrała się 14 września przed godziną 8 rano na ulicy Górnej w Końskich.

- Do nas dotarło zgłoszenie o tym, że kierowca samochodu uderzył w dwa zaparkowane pojazdy i w drzewo, sam nie chciał wysiąść z auta – informował młodszy brygadier Mariusz Czapelski, oficer prasowy komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.

Co więcej - z samochodu, w którym znajdował się kierowca, zaczął unosić się dym… - Gdy na miejsce dotarli strażacy kierujący pojazdem był już poza autem i był pod opieką załogi karetki pogotowia – wyjaśniał Mariusz Czapelski.

Wstępnie ustalono, że 28-letni kierowca BMW wjechał w dwa zaparkowane samochody, a następnie jego pojazd uderzył w drzewo. - Mężczyzna był nietrzeźwy, nie mamy jeszcze pełnego wyniku jego badania. Na miejscu trwają czynności, ustalamy okoliczności zdarzenia – zaznaczał Krzysztof Bernat, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich.