Konecki park wypiękniał po remoncie, ale mieszkańcy wciąż nie mogą z niego korzystać. Kiedy się to zmieni? Zobaczcie zdjęcia

O obecną sytuację miejskiego parku w Końskich zapytaliśmy burmistrza, Krzysztofa Obratańskiego.

- Pierwotny termin zakończenia prac, czyli 30 czerwca tego roku, nie został dotrzymany przez wykonawcę zadania – informuje burmistrz. - Do finału prac zabrakło między innymi elementów wykończeniowych takich jak żeliwne barierki, poręcze i inne detale wykonane z odlewów żeliwnych. Wykonawca twierdzi, że odlewnia, która miała te elementy wykonać, nie wywiązała się z zadania i trzeba było szukać innego producenta. My, jako inwestor, znaleźliśmy także jeszcze inne elementy do poprawki, tak więc termin całkowitego zakończenia remontu jeszcze się wydłużył - dodał.

Zobacz na zdjęciach, jak prezentuje się park

Mimo tablic o treści „Teren budowy. Wstęp wzbroniony” i „Uwaga! Przejścia nie ma” mieszkańcy Końskich cały czas użytkują park nie wyobrażając sobie, nawet podczas prac ciężkiego sprzętu, zamknięcia terenów zielonych.

O remoncie koneckiego parku informowaliśmy już wcześniej:

Koneckie zielone płuca zmieniły się znacząco. Dla tych, którzy nie spacerowali po alejkach od dawna, miłym zaskoczeniem jest piękna ekspozycja wiekowych dębów, lip, klonów, świerków, modrzewi. Dzięki usunięciu samosiejek można teraz podziwiać piękno i majestat starych drzew. Niektóre zgromadzone są w kręgach, zgodnie z zamierzeniami twórców parku. Przy tych kręgach, czy w ich wnętrzu, ustawiono ławeczki, co pozwoliło na wyodrębnienie nowych miejsc do wypoczynku. Zresztą takich nowych miejsc jest wiele. Konecczanie dobrze pamiętają część parku po prawej stronie od wejścia główną bramą - zarośniętego, niebezpiecznego powstał teraz przestronny, zielony teraz z latarniami i ławeczkami.

Mimo tego, że kontrowersje wzbudzały na początku betonowe schody na górkę parkową, to obecnie wiele osób korzysta z nich, by oglądać park z wysokości. Przy schodach zamontowane będą poręcze. Z drugiej strony górki wyeksponowano dawną piwnicę, gdzie dworska służba przechowywała lód.

Na całym obszarze parku pojawiły się elementy małej architektury. To mnóstwo ławeczek, gazonów, cokołów i innych przedmiotów, których charakter jest typowo parkowy.

Nowego miejsca doczekało się popiersie Tadeusza Kościuszki – na nowym placyku ładnie oświetlonym przez słońce w godzinach popołudniowy, otoczone ławkami.

Nowy jest także kanał z mostkiem, który ma przypominać o pierwotnym „Nilu”, jaki przepływał przez pełen „egipskich” ozdób park rodu Małachowskich.

W wielu miejscach stoją podstawy pod tablice informacyjne wykonane, tak jak inne elementy, z piaskowca. - Znajdą się na nich informacje o obiektach i roślinach, ale także o historii, jak rozgrywała się w naszym mieście – dodaje burmistrz Krzysztof Obratański. - Te tablice oprócz informacji zawierać będą także ryciny naszego historyka – regionalisty Mariana Chochowskiego.

Przypomnijmy, że budowę zespołu pałacowo - parkowego rozpoczął w latach 40. XVIII wieku Kanclerz Wielki Koronny Jan Małachowski. To właśnie jego staraniem Końskie w roku 1748 uzyskały prawa miejskie.
Małachowscy byli właścicielami dóbr koneckich przez ponad dwa stulecia przyczyniając się do rozwoju gospodarczego i społecznego Konecczyzny. Od 1870 roku majątek przejęli Tarnowscy, którzy kilkanaście lat temu odzyskali włości i sprzedali je miastu i koneckiemu przedsiębiorcy. Stąd 14,5 ha należy do miasta, a 1,6 do właściciela prywatnego.

Po wojnie Tarnowscy utracili majątek. Park nazwano im. Bohaterów Stalingradu. Zmienił to w roku 1991 pierwszy samorząd pod kierunkiem burmistrz Leszka Bednarskiego i przewodniczącego rady miasta Krzysztofa Obratańskiego nadając parkowi imię Tarnowskich. W roku 2018 na wniosek Komisji Opieki nad Zabytkami działającej przy Polskim Towarzystwie Turystyczno - Krajoznawczym oraz ludzi związanych z Muzeum Regionalnym Polskiego Towarzystwa Turystyczno - Krajoznawczego
park zyskał imię jego twórców czyli rodziny Małachowskich.