Vive Targi Kielce obroniło PP piłkarzy ręcznych
Vive Targi Kielce: Sławomir Szmal, Venio Losert - Denis Buntic 4, Piotr Grabarczyk, Thorir Olafsson 3, Michał Jurecki 6, Tomasz Rosiński 1, Grzegorz Tkaczyk 2, Mateusz Jachlewski, Uros Zorman 3, Zeljko Musa 1, Karol Bielecki 9, Manuel Strlek 2, Ivan Cupic, Julen Aginagalde 1, Krzysztof Lijewski 1.
Orlen Wisła Płock: Marin Sego 1, Marcin Wichary – Zbigniew Kwiatkowski, Nikola Eklemovic, Verdan Zrnic 5, Adam Wiśniewski, Janko Kevic 1, Valentin Ghionea 3, Petar Nenadic 3, Kamil Syprzak 7, Mariusz Jurkiewicz 6, Ivan Nikcevic 3, Marcin Lijewski 2, Angel Montoro 1.
Sędziowali: Rafał Krawczyk i Grzegorz Wojtyczka (Łaziska, Chorzów).
Mecze tych drużyn nazywane są "świętą wojną". Niedzielna konfrontacja w pełni na takie miano zasłużyła. Kibice zobaczyli bardzo wyrównane spotkanie, z wyjątkowo dramatyczną końcówką.
Do niecodziennej sytuacji doszło w 47. minucie. Wtedy na listę strzelców wpisał się bramkarz Orlenu Marin Sego. Chorwat zauważył, że jego vis a vis Sławomir Szmal stoi daleko przed własną bramką i z drugiego końca boiska przerzucił nad nim piłkę.
Na dziesięć sekund przed zakończeniem meczu na tablicy wyników widniał remis 32:32. Po raz kolejny okazało się, że w piłce ręcznej to wystarczająco dużo czasu, by przeprowadzić zwycięską akcję.
O czas poprosił trener Vive Tałant Dujszebajew. Następnie decydującą bramkę, na sekundę przed końcem regulaminowego czasu gry, zdobył Michał Jurecki.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?