Karol jest wychowankiem Korony Kielce, z niej trafił do Arki Gdynia. Później reprezentował barwy Orląt Kielce, Orlicza Suchedniów, Lubrzanki Kajetanów, Zdroju Busko-Zdrój, a od sezon u 2015/16 jest graczem Neptuna Końskie.
Chciałby zagrać w finale na szczeblu okręgu
Z zespołem prowadzonym przez Waldemara Szpiegę jesienią dobrze radził sobie w Regionalnym Pucharze Polski. W czwartej rundzie, 10 października, jego zespół wygrał na wyjeździe ze Starem/Juventą Starachowice 4:0. Karol Armata zdobył bramkę w 39 minucie, a oprócz niego na listę strzelców wpisali się Piotr Piwowar w 23, Jan Sroka w 34 i Łukasz Szymoniak w 89 minucie. - To było gładkie zwycięstwo. Nie zmęczyliśmy się zbytnio, bo to byli juniorzy, ale dla nas to była fajna odskocznia od ligi - mówił Karol Armata.
Przyznaje, że Regionalny Puchar Polski to dla niego i jego zespołu ważne rozgrywki. - Chcemy wygrać, dojść do finału na szczeblu okręgu. A później zaznaczyć swoją obecność w rozgrywkach na szczeblu centralnym. Wisła Sandomierz pokazała w zeszłym roku, że można utrzeć nosa faworytowi. Kopciuszek wiele może zdziałać w tych rozgrywkach, my też chcielibyśmy zapisać taką kartę w historii. Tym bardziej, że ranga Pucharu Polski ostatnio wzrosła, dzięki władzom Polskiego Związku Piłki Nożnej na czele z prezesem Zbigniewem Bońkiem - dodał piłkarz Neptuna.
Dodajmy, że kolejnego rywala w Regionalnym Pucharze Polski konecki klub pozna w środę, 23 stycznia. O godzinie 16.30 w siedzibie Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej odbędzie się losowanie 1/8 tych rozgrywek. -Czekam na sukces w Pucharze Polski, mam nadzieję, że ten najlepszy wynik jest przede mną. Do tej pory najdalej udało mi się zajść do półfinału na szczeblu okręgu. Po dogrywce przegraliśmy z KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski. Czekam na zwycięstwo w Regionalnym Pucharze Polski i fajną przygodę na szczeblu centralnym. Oby udało się to zrealizować już w tym roku - powiedział czołowy piłkarz Neptuna Końskie.
Trzy mecze w reprezentacji Polski na turnieju w Belgii
Był on bardzo dobrze zapowiadającym się piłkarzem, rozegrał trzy oficjalne spotkania w reprezentacji Polski, między innymi przeciwko Belgii. A jego dobrym znajomym był Grzegorz Krychowiak, reprezentant Polski, gracz między innymi takich klubów jak Bordeaux, FC Nantes, Stade de Reims, Sevilla FC, Paris Saint-Germain FC, West Bromwich Albion FC, Łokomotiw Moskwa. - Na pewno nie wyciągnąłem maksa ze swojej przygody z piłką. Występuję w czwartej lidze, więc nie mogę się nazywać profesjonalistą. Ale gram, nie narzekam. W Neptunie jest fajna ekipa. Walczymy o awans do trzeciej ligi. Kto wie, co będzie na zakończenie sezonu - powiedział Karol.
Jak wspomina występy w kadrze? - Duże przeżycie. Pamiętam, że wygraliśmy wtedy turniej w Belgii. Nie śledziłem losów piłkarzy, którzy grali wtedy w reprezentacji Belgii, ale podejrzewam, że niektórzy teraz z powodzeniem grają w seniorskich zespołach. Świetna sprawa, szkoda, że to były tylko trzy występy. Konsultacji było dużo więcej - opowiadał.
Przyznał, że wspomniany Grzegorz Krychowiak grając w Arce Gdynia pokazywał już ogromny potencjał. - Dwa lata był z nami w Arce, z niej odszedł do Bordeaux. Widać było, że to jest tytan pracy, wielki talent. Dużo już osiągnął, a moim zdaniem jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Myślę, że jeszcze o Grześku usłyszymy - dodał Karol.
Kibicuje mu dziewczyna - znana szczypiornistka
Karol Armata ma ogromne wsparcie ze strony swojej dziewczyny - Wiktorii Gliwińskiej. Jest to szczypiornistka grającej w ekstraklasie Korony Handball Kielce. - Kibicuje mi, a ja staram się być na każdym jej meczu w Kielcach (Karol siedzi na trybunach w koszulce z nazwiskiem swojej sympatii - przyp. red.). Jak dwie osoby uprawiają sport, to łatwiej zrozumieć drugą stronę. Są wyzwania, nie zawsze mamy czas dla siebie, ale staramy się wszystko pogodzić. Jest fajnie. Wspieramy się i zawsze możemy na siebie liczyć - podkreślił Karol Armata. A jego sportowe marzenia na ten rok są takie, żeby zaistnieć w Pucharze Polski z zespołem Neptuna i awansować do trzeciej ligi.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?