Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ogródek jordanowski w Końskich oddany będzie z opóźnieniem. Podobno firma ma kłopoty z materiałami

Marzena Kądziela
Marzena Kądziela
Wszystko wskazuje na to, że dzieciaki z Końskich nie doczekają się do końca wakacji wymarzonego ogródka jordanowskiego. Firma z Jarosławia wykonująca inwestycję w koneckim parku nie dotrzymała kolejnego terminu. Burmistrz zapowiada wobec niej kary umowne.

ZOBACZ TEŻ: Wójtowie apelują o budowę drogi S74

Przypomnijmy, że na remont ogródka jordanowskiego znajdującego się w centrum koneckiego parku dzieciaki i ich rodzice czekają od wielu lat. Stare urządzenia od dawna przestały być atrakcją dla maluchów, a ich stan pozostawiał wiele do życzenia.

Do remontu i modernizacji ulubionego placu zabaw milusińskich przymierzały się kolejne samorządy. Obecny z burmistrzem Krzysztofem Obratańskim na czele zmodyfikował plany poprzedniej władzy i przystąpił najpierw do poszukiwania źródeł finansowania inwestycji, potem zaś do wyłonienia w drodze przetargu firmy, która najlepiej miała zrealizować zadanie.

- Taką, naszym zdaniem, była firma z Podkarpacia – twierdzi burmistrz Krzysztof Obratański. – Wcześniej już z nią współpracowaliśmy podczas budowy kilku mniejszych placów zabaw na terenie miasta i gminy Końskie. Wtedy nie było żadnych problemów, zadania były wykonywane zgodnie z terminem. Tymczasem teraz pojawiły się kłopoty.

Zadaniem pracowników firmy był demontaż starych, zniszczonych urządzeń, a potem przygotowanie terenu pod ustawienie nowych. – Zgodnie z projektem te urządzenia miały stanąć w konkretnych strefach zaplanowanych dla malutkich dzieci, nieco większych i ich opiekunów – kontynuuje burmistrz.- Najpierw przymieraliśmy się do oddania placu przed wakacjami, potem, ze względów formalnych termin przesunęliśmy na połowę lipca.

Firma dość szybko uporała się z demontażem urządzeń i przygotowaniem terenu. Pojawiła się alejka przebiegająca przez ogródek jordanowski od ulicy Partyzantów w stronę centrum parkowego. Wzdłuż traktu zbudowano oświetlenie. Potem jednak ekipa przez pewien czas się nie pojawiała. Po interwencjach pracownicy powrócili, przyjechały też kolorowe urządzenia. Wiadomo było jednak, że połowa lipca, jako termin oddania dzieciakom ogródka stał się nierealny.

- Tak więc, na wniosek firmy, ustaliliśmy kolejny – koniec lipca, jednak, jak się okazało firma zgłosiła problem z realizacją zamówienia na zakup bezpiecznej nawierzchni – kontynuuje włodarz. – Ta nawierzchnia ma być dostępna dopiero na koniec sierpnia. Niestety, nasze dzieciaki podczas wakacji nie pobawią się w ogródku. Mogę tylko obiecać, że wobec firmy realizującej zadanie wyciągniemy konsekwencje, łącznie z naliczaniem kar umownych w związku z niedotrzymaniem terminu.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto