FLESZ - COVID-19: wciąż wysoka liczba zgonów
Rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie obowiązkowych szczepień personelu medycznego wzbudza sporo kontrowersji. Przepisy zawarte w dokumencie nie są do końca precyzyjne i szefowie wielu placówek medycznych w Tarnowie i regionie głowią się nad tym, jak będzie wyglądała praca lecznic od 1 marca.
Powód? Nie posiadają uprawnień do tego, aby zweryfikować, czy dany pracownik jest zaszczepiony czy nie.
- Rozporządzenie tego nie przewidziało, a ustawa w tej sprawie nie przeszła. Nie wiem na tę chwilę jak to wszystko ma wyglądać - mówi Łukasz Węgrzyn, dyrektora Szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej.
W ZPS straszą karami z sanepidu
Podobnego zdania jest Piotr Augustyński, prezes Zespołu Przychodni Specjalistycznych w Tarnowie, największej przychodni w mieście. Do tej pory nie zbierał informacji o tym ilu pracowników jest zaszczepionych, bo jako pracodawca nie ma możliwości skontrolowania pracownika w tym zakresie. Zwrócił się z apelem do podwładnych i poinformował o karach, jakie mogą zapłacić po kontrolach sanepidu.
Według informacji Ministerstwa Zdrowia, personel medyczny, który nie jest zaszczepiony na COVID-19, a nie posiada do tego przeciwskazań lub nie ma statusu ozdrowieńca, może zostać ukarany przez sanepid grzywną od 5 do 10 tysięcy złotych.
- Jak będę miał wiedzę kogo ukaże sanepid, to później będzie możliwość wyciągnięcia konsekwencji wobec danej osoby zgodnie z prawem i kodeksem pracy - podkreśla Augustyński.
Szczepienia medyków, to ich moralny obowiązek
Pismo z apelem o zaszczepienie do końca lutego, wystosował do swoich pracowników również prezes Mościckiego Centrum Medycznego.
- To powinien być też obowiązek moralny, bo kto pracuje w służbie zdrowia, opiekuje się chorymi ludźmi, musi czuć odpowiedzialność moralną i nie stwarzać zagrożenia dla innych. Wiemy przecież, że osoby szczepione mają łagodniejszy przebieg choroby i w mniejszym stopniu zakażają - podkreśla Jan Musiał.
Co z niezaszczepionymi? Prezes MCM nie wyklucza ich przesunięć na inne stanowiska.
Zarządzenie dyrekcji w sprawie szczepień
W Wojewódzkim Szpitalu im. św. Łukasza dyrekcja apeluje w formie zarządzenia do pracowników, aby się zaszczepili. Z pismem ma się zapoznać każdy pracownik i parafować go.
- Liczymy, że ci którzy się nie zaszczepili, zrobią to do pierwszego marca i nie będzie trzeba podejmować wobec nich żadnych kroków - mówi Damian Mika, rzecznik prasowy szpitala. Nie precyzuje z jakimi konsekwencjami miałyby liczyć się osoby, które nie zastosują się do zarządzenia. Podkreśla, że personel w większości jest zaszczepiony, a żadnej dawki preparatu na COVID-10 nie przyjęły pojedyncze osoby.
Niezaszczepieni pójdą na bezpłatne urlopy
Większego problemu nie ma już w Szpitalu im. E. Szczeklika. Dyrektor lecznicy już pod koniec ubiegłego roku wprowadził nowe zasady pracy dla personelu.
Według nich niezaszczepieni przeciw COVID-19 nie otrzymują premii rocznej, ani podwyżek. Na urlopy wypoczynkowe mają być wysyłani tylko wiosną i jesienią, czyli w czasie, kiedy spodziewana jest zwiększona ilość zachorowań na COVID-19.
W momencie wdrażania nowych zasad, a więc trzy miesiące temu, spośród 920 pracowników, niezaszczepionych było 148 osób. Dziś już tylko 9 osób nie przyjęło żadnej dawki preparatu na COVID-19.
- Jest bardzo duże wsparcie wśród personelu jeśli chodzi o moje decyzje dotyczące tego, żeby szpital pracował bezpiecznie - przekonuje Marcin Kuta, dyrektor Szpitala im. E. Szczeklika.
Wśród niezaszczepionych osób są pielęgniarki i personel pomocniczy. Jeśli do 1 marca nie przyjmą obowiązkowego szczepienia na COVID-19, zostaną wysłane na bezpłatne urlopy.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?