71-letni mieszkaniec Kielc w czwartek pojechał na swoją działkę na kieleckich Herbach. Ze zdumieniem zauważył, że ktoś się kręci po niezamieszkanym domu, jaki się tu znajduje.
- Pokazało się, że w budynku był złodziej, który przygotował sobie już do zabrania różne metalowe elementu: grzejniki, kable, rury - opowiada sierżant sztabowy Karol Macek, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Kielcach.
Na widok właściciela rabuś zareagował nietypowo. Jął negocjować i go błagać, żeby nie wzywał policji, że to się już nie powtórzy, że niczego nie ukradnie. Na dowód swojej szczerości dał mu swój dowód osobisty.
- Ale 71-latek był nieugięty, zdecydował, że zawiadomi policję. Wówczas rabuś rzucił się do ucieczki, nie zabierając jednak ani przygotowanych wcześniej łupów ani… dowodu osobistego - opowiada Karol Macek.
Nic więc dziwnego, że policja od razu wiedziała, że podejrzany to 49-latek. Został zatrzymany w poniedziałek na terenie gminy Mniów. Nigdy wcześniej nie był notowany... Teraz przyjdzie mu stanąć przed Temidą.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Praca marzeń, czyli TOP 10 wyjątkowych stanowisk pracy
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ - protest służb mundurowych. Co dalej z naszym bezpieczeństwem?
(Źródło: vivi24)
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?