Festyn w Końskich dla siedemnastoletniego Stasia
Festyn wymyśliły Monika Poznańska i Ewelina Brzezińska. Jak mówią, to była spontaniczna decyzja, a potem lawinowo przychodziła pomoc od ludzi nie tylko z Końskich, ale także ze Stąporkowa i wielu innych miejscowości. Koła Gospodyń Wiejskich z Brodów, Modliszewic, Gracucha, Nieświnia, Bębnowa, Nałęczowa zaoferowały niezliczoną ilość potraw regionalnych oraz ciast. Koło z Nałęczowa przygotowało także loterię fantową z 500 fantami! Inni przygotowali stoiska z kosmetykami, książkami, stroikami świątecznymi. Ogromna ilość darów trafiła na licytację, którą prowadzili Anna Wiaderna i Tomasz Miernik „Miara”. Były fotobudki, stoiska z popcornem i watą cukrową oraz drink bar.
Na piętrze Astorii, którą właściciel udostępnił nieodpłatnie, znalazły się dmuchańce i liczne animacje dla dzieci. Na parkingu zaś działał Motopiknik – każdy chętny, po wrzuceniu datku do puszki dla Stasia, mógł przejechać się jednym z licznych atrakcyjnych pojazdów.
Zobacz zdjęcia z festynu
Muzyka, taniec, pokaz Małych Strażaków
Podczas festynu cały czas coś się działo. Na scenie pojawiali się artyści tacy jak Marek Werens, Paulina Plewa, Natalia Boruń, zespół „Fataro” i wiele innych. Na koniec zagrał do wspólnego śpiewania i tańczenia zespół TKN.
Na parkiecie swe popisy dały tancerki z Klubu Tańca Spin z Końskich prowadzonego przez Piotra Mostowskiego oraz grupy Fit and Dance ze Stąporkowa pod kierunkiem Małgorzaty Józefiak. Ze Stąporkowa przyjechali także Mali Strażacy, którzy pokazali swą akcję pożarniczą.
Byli koledzy i koleżanki Stasia Laurmana z I Liceum Ogólnokształcącego imienia Komisji Edukacji Narodowej w Końskich wraz z panią dyrektor Marleną Bernacką – Plutą. O muzykę dbał DJ Jakub.
Rodzice Stasia wszystkim bardzo dziękują
Na festynie byli obecni także rodzice Stasia, państwo Mariola i Wojciech Laurmanowie. - Jesteśmy bardzo wdzięczni organizatorom i wszystkim tym, którzy przygotowali dzisiejszy festyn – powiedzieli. - Serdecznie za to dziękujemy.
Od państwa Laurmanów dowiedzieliśmy się, że Staś przechodzi od 27 sierpnia intensywną rehabilitację w ośrodku w Krakowie. Jeden czterotygodniowy turnus kosztuje od 27 do 30 tysięcy złotych. Rehabilitacja musi trwać jeszcze wiele miesięcy, by Staś powrócił do sprawności. - Podziwiam syna za ogromy wysiłek, jaki musi wkładać w ćwiczenia, które trwają od pięciu do ośmiu godzin dziennie – zdradza pan Wojciech. - Ma wsparcie nie tylko nasze i swoich dwóch braci, ale także koleżanek i kolegów z liceum, nauczycieli, przyjaciół.
Do Stasia, do Krakowa, w niedzielne popołudnie popłynęło z Końskich mnóstwo miłości, serdeczności i wsparcia. Cała rodzina Laurmanów składa ogromne podziękowania.
Cały czas trwa zbiórka dla Stasia na: https://www.siepomaga.pl/stanislaw-laurman . Można też wziąć udział w licytacjach na grupie facebookowej Razem dla Stasia.
Eurojackpot. Które kraje wygrywają najczęściej?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?