Poranna tragedia w Końskich. W sobotę około godziny 7 rano świadkowie zauważyli, jak w rejonie ulicy Browarnej mężczyzna wpadł lub wskoczył do zbiornika wodnego.
- Jeden ze świadków skoczył mu na ratunek. Udało mu się wyciągnąć mężczyznę – opowiada podkomisarz Damian Janus z biura prasowego świętokrzyskiej policji.
Niestety, życia mężczyźnie nie udało się uratować. Zmarł na miejscu. To najprawdopodobniej 66-latek.