W rozgrywkach Centralnej Lidze Juniorów Młodszych do lat 17 rywalizują zespoły z podziałem na cztery makroregiony w Polsce. W każdym makroregionie rywalizuje osiem drużyn, a w grupie D są to zespoły z województw Świętokrzyskiego, Małopolskiego, Podkarpackiego i Lubelskiego. Rywalizacja w każdej rundzie rozpoczyna się od początku. Po jesieni z rozgrywkami pożegnały się dwa zespoły, a przed rundą wiosenną dołączyły dwa najlepsze zespoły makroregionu z rundy jesiennej, wyłonione w drodze dwóch baraży mistrzów z każdego województwa. Z rozgrywkami po jesieni pożegnały się Juventa Starachowice i Karpaty Krosno, a w drodze barażu dołączyły do rozgrywek Podgórze Kraków (wygrało baraż z Orlętami Kielce) i Motor Lublin. Podgórze, które w sobotę wygrało z Koroną, prowadzi jako trener Marcin Jałocha, były reprezentant Polski, srebrny medalista igrzysk olimpijskich w 1992 roku w Barcelonie.
- Rzeczywiście nie najlepiej weszliśmy w rozgrywki na wiosnę – mówi Michał Gębura, trener juniorów Korony. -W pierwszym meczu wygraliśmy z Motorem Lublin 1:0, ale potem były dwie porażki. Najpierw przegraliśmy z Wisłą w Krakowie 2:4, choć prowadziliśmy do przerwy 2:0, w sobotę przegraliśmy natomiast w Kielcach z Podgórzem Kraków 0:3. Nie możemy mieć większych pretensji za mecz w Krakowie, bo gospodarze byli po przerwie po prostu skuteczniejsi. Z Podgórzem nasza gra załamała się natomiast po przerwie, bo już w 46 minucie czerwoną kartkę zobaczył Karol Turek i nie byliśmy w stanie zagrać skutecznie w dziesięciu. Kluczowa dla losów meczu był pierwszy gol, którego goście strzelili z rzutu wolnego w 53 minucie i grało im się od tego momentu dużo łatwiej, Strzelili kolejne gole, ale trzeba też pamiętać o tym, że my też mieliśmy okazje. Brakowało jednak skuteczności – dodał Gębura.
Trener kieleckiej drużyny przyznaje, że jego podopiecznych na pewno stać na lepszą grę.
- Nie załamuje my się. Będziemy pracować na zgraniem zespołu i nad tym, by wyniki w kolejnych meczach były lepsze. To dopiero początek rozgrywek i mam nadzieję, że kolejne spotkania będziemy rozgrywać na coraz wyższym poziomie – mówi Gębura. Jego drużyna zajmuje w tabeli szóstą pozycję z trzema punktami. Po sześć punktów na koncie mają natomiast Wisła Kraków, Motor Lublin, Resovia Rzeszów i Podgórze Kraków.
Do Korony przed rundą wiosenną przyszło kilku zawodników i to na pewno też ma wpływ na zgranie drużyny, a co za tym idzie na wyniki w pierwszych spotkaniach. A nowi w zespole to: Kuba Picheta (przyszedł ze Zdroju Busko), Maksymilian Kiełb (Karpaty Krosno), Jakub Skupień i Szymon Picheta (JKS Jarosław) i młodszy o dwa lata (rocznik 2004) Iwo Kaczmarski ( z KKP Korona).
- Na pewno ci chłopcy potrzebują zgrania, ale trzeba też pamiętać, że futbol młodzieżowy rządzi się swoimi prawami. Jesienią zajęliśmy w rozgrywkach drugie miejsce za Wisłą Kraków i mam nadzieję, że forma drużyny będzie rosła z meczu na mecz – twierdzi trener Marek Graba, który razem z Michałem Gębura prowadzi kielecki zespół.
W drużynie Korony z pewnością jest potencjał, ale jak podkreślają szkoleniowcy, brakuje trochę lidera, który potrafi wziąć na siebie ciężar gry w decydujących momentach. Umiejętności poszczególnych zawodników są dosyć wysokie, lecz dobry wynik na boisku to przede wszystkim dobry kolektyw.
Już w sobotę podopieczni trenerów Michała Gębury i Marka Graby będą mogli zmazać plamę po ostatniej porażce z Podgórzem Kraków. Na stadionie przy ulicy Prostej podejmować będą o godzinie 15 Resovię Rzeszów. To pierwszy mecz Korony jako gospodarza na naturalnej nawierzchni, bo dwa poprzednie rozegrała na boisku ze sztuczną trawą.
Korona Kielce – Podgórze Kraków 0:3 (0:0)
Bramki: Miłosz Strzeboński 53, Krzysztof Bociek 65 i 83.
Korona: Picheta – Ł. Górski (75. Śliwa), Kiełb, Skupień (46. Kośmicki), Cukrowski - R. Turek (68. Słabosz), Konstantyn (65. Jagła), Klapa, K. Turek – Gierczak (65. Płocica), Rybus.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?