Kobieta z kartą kredytową jest niebezpieczna?

Jak wynika z analiz banku, warszawianki płacą za pośrednictwem karty wyższe rachunki niż ich partnerzy, ale... tylko, jeśli używają do tego karty debetowej.

Jak spędzić Dzień Kobiet w Warszawie?

- Panie wolą płacić "debetówkami", bo korzystają wtedy z pieniędzy zgromadzonych na własnym koncie – mówi Grażyna Zawisza, Wicedyrektor Departamentu Sprzedaży MultiBanku. - Wbrew przekonaniu, że kobiety wydadzą każde pieniądze, również te pożyczone od banku, panie do kart kredytowych podchodzą z rezerwą. Nie tylko mniej warszawianek ma je w swoich portfelach, ale też wydają za ich pośrednictwem mniej pieniędzy. W przypadku naszych klientek różnica w stosunku do panów wynosi 10 proc.

Co ciekawe, niezależnie od tego, czy warszawianki sięgają po kartę debetową czy kredytową, kwoty, jakie płacą za ich pośrednictwem, wzrastają wraz z upływem lat i rozwojem ich kariery zawodowej. Apogeum przypada przed 40-stką. Potem miesięczna wartość transakcji bezgotówkowych wykonanych przez panie jest coraz niższa. Najmniej wydają w ten sposób warszawianki po 51 roku życia - średnio blisko 2 razy mniej niż młodsze o 10 lat panie.

- "Zakupy z karty" to stosunkowo nowy wynalazek, dlatego wiele starszych osób nie przyzwyczaiło się jeszcze do "plastikowych pieniędzy". Wciąż uczą się, jak z nich korzystać. Obecne pokolenie 30-latków będąc w ich wieku zapewne częściej będzie sięgać po karty. W przyszłości zaobserwowane różnice pokoleniowe nie będą już tak znaczące, a nawet znikną zupełnie - mówi Zawisza.

Wymień ubranie w Blue City w Dzień Kobiet

Ponadto, niektórzy obawiają się też korzystania z karty kredytowej, ponieważ traktują ją jak zwykły kredyt, w którym od momentu wzięcia pożyczki naliczane są odsetki.

- Karta kredytowa natomiast nie oznacza automatycznie zadłużania się. Jeśli spłacamy całość zobowiązań w terminie wyznaczonym przez bank, korzystamy z pieniędzy nie płacąc żadnych odsetek (wyjątek stanowią wypłaty gotówki z bankomatu, oprocentowane już od dnia dokonania transakcji) - wyjaśnia Zawisza.

Warszawianki po karty sięgają najczęściej w dużych sklepach. Trend ten widoczny jest w całym kraju. Wśród 10 miejsc, w których najchętniej dokonujemy transakcji bezgotówkowych w czołówce znalazły się supermarkety, stacje benzynowe oraz sklepy odzieżowe. Wśród miast znaczące różnice pojawiają się, gdy spojrzymy na zestawienie porównując wyniki kobiet i mężczyzn. Warszawianki np. rzadziej niż panie z innych aglomeracji (tj. Kraków czy Poznań) płacą kartą w księgarniach.

Ale już jedzenie na mieście oraz zakupy w sklepach kosmetycznych to domena właśnie warszawianek. W ich przypadku płatności kartą w restauracji zajęły 4 miejsce (w ogólnopolskim zestawieniu 6), a drogerie zajęły 3 (w ogólnopolskim zestawieniu 5).
- Odmienne wyniki w kwestii sklepów kosmetycznych obserwujemy wśród męskiej części mieszkańców Warszawy. Panowie najrzadziej płacą kartą właśnie za kosmetyki. Może to oznaczać, że to panie dbają o ich wygląd. Panowie natomiast równie chętnie co ich partnerki płacą kartą za jedzenie w restauracji – mówi Zawisza.

Przeczytaj też: Bank Citi Handlowy i ZTM wprowadziły Miejską Kartę Płatniczą

Źródło: materiały prasowe

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!